Poranny "leń" to coś, z czym walczy wielu z nas. Powód jest prosty: łatwiej jest odłożyć działanie na później, niż podjąć walkę ze zmęczeniem. Ale co, jeśli powiem Ci, że rozwiązanie jest proste i... zimne? 🧊
Spróbuj tego:
Po prostu wejdź pod zimny prysznic.
Nie musisz brać go przez 15 minut. Wystarczą 30-60 sekund, by poczuć różnicę. To nie jest tortura, to trening dla Twojej woli.
Zimna woda to szok dla ciała, który zmusza je do pełnej mobilizacji. W ciągu kilku sekund:
1. Pobudzasz krążenie.
2. Zwiększasz poziom kortyzolu (naturalna dawka energii).
3. Uczysz się, jak radzić sobie z dyskomfortem.
Każdego dnia, kiedy włączasz zimną wodę, mówisz swojemu umysłowi: "Ja tu rządzę". To mały akt odwagi, który przekłada się na resztę Twojego dnia.
Uczysz się, że potrafisz podjąć trudne decyzje i że małe wyzwania budują siłę.
Zimny prysznic nie jest celem. Jest narzędziem do budowania silniejszego Ciebie.
Jeżeli chcesz zagłębić się w temat zimnych pryszniców zapraszam do zakładki Classroom gdzie znajdziesz mini-kurs wraz z e-bookiem na ten temat